Dzisiaj jest środa, 19 marca 2025. Imieniny Aleksandryny, Józefa, Nicety
Serwis tworzony przez Ukraińców dla Polaków. Polscy Ukraińcy. Kim są, co robią. O czym marzą. Co chcą powiedzieć Polakom.
Padający śnieg zasypał murawę stadionu przy ul. 3 Maja. Mimo tego piłkarze ostródzkiego Sokoła są gotowi do rozegrania wieczornego meczu z Kaczkanem Huraganem Morąg. Prezes ostródzkiego klubu zapewnia, że spotkanie dojdzie do skutku. Zatem na godz. 18.45 zapraszamy kibiców.
W czwartek 5 kwietnia do Górowa Iławeckiego przyjedzie Mobilna Akademia Młodych Orłów. To nowy projekt Polskiego Związku Piłki Nożnej.
W czwartek (29.03) o godz. 18.45 na Stadionie Miejskim w Ostródzie rozpocznie się pojedynek, który elektryzuje wszystkich kibiców piłkarskich w największych miastach powiatu ostródzkiego. Sokół Ostróda podejmie ekipę Kaczkana Huraganu Morąg.
W 18. kolejce piłkarskiej klasy okręgowej Granica Bezledy miała zagrać w Wielką Sobotę na wyjeździe z SKS Szczytno. Mecz jednak nie dojdzie do skutku.
Ćwierćfinałowe pary Wojewódzkiego Pucharu Polski rozlosowane zostały w siedzibie Warmińsko-Mazurskiego Związku Piłki Nożnej w Olsztynie. Broniący trofeum Sokół Ostróda na tym etapie rozgrywek zmierzy się z ligowym rywalem GKS Wikielec.
Zdaje się, że Rodzina Jezioraka to nie tylko mający dobrze się prezentować slogan. To także realne działania, których celem jest integracja odradzającego się klubu ze społeczeństwem Iławy. A przecież w latach swoich największych sukcesów, Jeziorak tak właśnie funkcjonował.
Dziś (środa 28 marca), o godz. 12:00 w siedzibie Warmińsko-Mazurskiego Związku Piłki Nożnej odbyło się losowanie par ćwierćfinałowych Wojewódzkiego Pucharu Polski.
Porażką zakończyła się eskapada drużyny Rolimpex GKS Wikielec do Aleksandrowa Łódzkiego. W (zaległym) meczu 20 kolejki Sokół pokonał drużynę trenera Arkadiusza Klimka 2:0.
Mamy kolejny dowód na to, że tej wiosny w IV lidze karty rozdaje głównie pogoda. Swój mecz zdołała rozegrać jedynie Granica Kętrzyn. Orlęta Reszel i MKS Korsze ponownie obeszły się smakiem ze względu na zły stan murawy u rywali.
Pięć godzin czekali polscy kibice na gola strzelonego przez Biało-czerwonych. Doczekali się wreszcie w towarzyskim meczu z Koreą Południową, przeżywając przy okazji huśtawkę nastrojów: do 85. min gry było 2:0, potem goście w niespełna dwie minuty zdobyli dwa gole, ale w doliczonym czasie błysnął Piotr Zieliński i skończyło się na 3:2.