Dzisiaj jest sobota, 7 grudnia 2024. Imieniny Agaty, Dalii, Sobiesława

Poseł pyta ministra Błaszczaka o Ot Vinta

2016-09-04 20:03:14 (ost. akt: 2016-09-04 20:17:50)
Poseł pyta ministra Błaszczaka o Ot Vinta

Autor zdjęcia: http://www.ot-vinta.com

- "Awanturę” w Przemyślu wywołali nie (ukraińscy red.) muzycy, czy mieszkający tam Ukraińcy, ale agresywni polscy nacjonaliści. To dla Polski kompromitujące, że ulega szantażowi grup szerzących nienawiść na tle narodowościowym - pisze do ministra poseł Marcin Święcicki.

Przypomnijmy, że w 2016 roku w Przemyślu po raz pierwszy w historii odwołano ukraińską plenerowa imprezę "Noc na Iwana Kupałę". Taką decyzję podjął przemyski oddział Związku Ukraińców w Polsce po ataku na greckokatolicką procesje, która szła ulicami Przemyśla.

- W związku z napaścią na procesję religijną oraz zastraszaniem przez „środowiska kibicowskie” i szowinistyczne w Przemyślu ukraińskiej mniejszości narodowej, na które brak jest należytej reakcji ze strony odpowiednich służb, co skutkuje stworzeniem zewnętrznego zagrożenia dla uczestników przedsięwzięcia, podjęliśmy decyzję o odwołaniu wydarzenia - poinformował ZUwP.

To tym święcie miał wystąpić ukraiński zespół Ot Vinta. Potem miał zagrać w Warszawie, ale nie zagrał, bo nie został wpuszczony do Polski, bo stanowi „zagrożenie dla ładu i porządku publicznego”.

Wcześniej ukraińscy muzycy dali w Polsce ponad 30 koncertów, między innymi na festiwalu w Sopocie.


Interpelacja nr 5609
do ministra spraw wewnętrznych i administracji
w sprawie stosunków polsko-ukraińskich w kontekście niewpuszczenia na terytorium Polski zespołu ukraińskiego Ot Vinta


Szanowny Panie Ministrze,

w dniu 3 lipca 2016 roku o godz. 4 na przejściu granicznym z Ukrainą Uściług - Zosin funkcjonariusze Straży Granicznej wydali decyzję o zakazie wjazdu na terytorium Polski zespołowi ukraińskiemu „Ot Vinta”. W uzasadnieniu podano, że zespół stanowi „zagrożenie dla ładu i porządku publicznego”. Tego dnia zespół „Ot Vinta” miał wystąpić w Warszawie w ramach festiwalu „Plac Defilad”.

Pierwotnie zespół „Ot Vinta” miał wystąpić 2 lipca w Przemyślu w czasie zorganizowanej przez Związek Ukraińców w Polsce cyklicznej imprezy „Noc na Iwana Kupała”, ale po ataku polskich „narodowców” na ukraińską procesję religijną o charakterze pokojowym prezydent miasta przekonał organizatorów, by odwołali koncert.

Komentując dla mediów tę spraw Pan Minister był uprzejmy powiedzieć: "Ja tak to oceniam, że organizator tej imprezy chciał przenieść awanturę z Przemyśla do Warszawy. W kontekście szczytu Paktu Północnoatlantyckiego i w kontekście tego, że za tydzień będziemy obchodzili 73. rocznicę ludobójstwa na Wołyniu dokonanego przez nacjonalistów ukraińskich, ja nie zgodzę się na to, żeby w jakikolwiek sposób porządek publiczny, za który jestem odpowiedzialny, czy też bezpieczeństwo obywateli naszego kraju, zostało narażone."

Należy zatem wyjaśnić, że „awanturę” w Przemyślu wywołali nie muzycy, czy mieszkający tam Ukraińcy, ale agresywni polscy nacjonaliści. To dla Polski kompromitujące, że ulega szantażowi grup szerzących nienawiść na tle narodowościowym, a jej władze deklarują, że nie są w stanie zabezpieczyć stosunkowo niedużego wydarzenia, które nie miało pokryć się czasowo z szczytem NATO w Warszawie i obchodami rocznicy Zbrodni Wołyńskiej. Tym bardziej, że muzycy zespołu „Ot Vinta” deklarują się jako przyjaciele Polski, a większość ich piosenek ma lekką, często humorystyczna konwencję. Lider zespołu „Ot Vinta” jest grafikiem, który wykonał setki rysunków, w tym cykle poświęcone historii Ukrainy, przedstawiające ofiary Majdanu czy karykatury.

Działalność zespołu „Ot Vinta”, wspierającego demokratyzację Ukrainy, jest zbieżna z stanowiskiem polskich władz. W czasie Pomarańczowej Rewolucji w 2004 roku zespół włączył się w działania na rzecz demokracji stając się aktywnym uczestnikiem tych wydarzeń. W latach 2013-2014 lider zespołu, Jurij Żuravel, stał się jedną z twarzy EuroMajdanu, jest m.in. autorem rysunków Niebiańskiej Sotni czyli protestujących poległych w starciach z milicją w Kijowie w lutym 2014 r.

Muzycy zespołu „Ot Vinta” występowali w Polsce ok. 20 razy, m.in. w 2012 r. wzięli udział w „Sopot International Festiwal”, w 2014 r. wystąpili z koncertem w Warszawie, a w 2015 r. brali udział w Festiwalu „Ukraina w Centrum Lublina”. Według moich informacji, nigdy wcześniej zespół ten nie miał problemu z wjazdem do Polski, ani też jego członkowie nie zrobili nic, co pozwoliłoby uznać, że stanowią „zagrożenie dla ładu i porządku publicznego”.

Odmowa wjazdu do Polski dla muzyków zespołu „Ot Vinta”, zaangażowanego w walkę o suwerenną i demokratyczną Ukrainę, to niewątpliwie decyzja, która negatywnie wpływa na stosunki polsko-ukraińskie. Co więcej, pokrywa się to z aktami nienawiści wobec Ukraińców i Ukrainy.

W związku z powyższym, zwracam się do Pana Ministra z następującymi pytaniami:

Co spowodowało, że członków zespołu „Ot Vinta” uznano za „zagrożenie dla ładu i porządku publicznego”?
Skoro zespół „Ot Vinta” występował 20 razy w Polsce bez żadnych incydentów, na czym oparto twierdzenie, że stanowi on zagrożenie dla bezpieczeństwa „obywateli naszego kraju”?
Kto w MSWiA podjął decyzję o nie wpuszczeniu muzyków (według ich relacji Straż Graniczna dostała takie polecenie z Ministerstwa)?
Jakie działania zamierza podjąć Pan Minister i podległe Panu służby w celu zwalczania aktów agresji w stosunku do mieszkających w Polsce Ukraińców?

Z wyrazami szacunku,

Marcin Święcicki, poseł PO

Minister na razie nie odpowiedział posłowi.

Podziel się informacją: Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste. Swoją stronę założysz klikając " Tutaj ". Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: kliknij

Ten tekst napisał dziennikarz obywatelski. Więcej tekstów tego autora przeczytacie państwo na jego profilu: Parubok

Komentarze (5) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Dodaj komentarz Odśwież

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Mag58 #2059436 | 93.105.*.* 5 wrz 2016 19:50

    Komentarz nisko oceniony. Kliknij aby przeczytać. To takie niesprawiedliwe,,,jak w Angli biją Polaków...to same ministry sie fatygują i jadą na wyspy,,,a jak Ukraińców atakują podczas procesji grekotakolickiej ..to w mediach...cicho sza...gdzie wtedy są ministry?..pytam sie!?

  2. abc #2059143 | 212.160.*.* 5 wrz 2016 08:47

    Komentarz nisko oceniony. Kliknij aby przeczytać. Takie zachowanie Polaków bardzo cieszy W. Putina i jego zwolenników. Takie zachowanie bardzo rani i zniechęca do nas Ukraińców. Takie zachowanie jest głupie, śmieszne i małostkowe. Nie dziwmy się, że się nam się nie ufa, że się za nami nie przepada, że nie można na nas polegać. Takie zachowanie Polaków wynika z nieznajomości historii i obecnej sytuacji Ukrainy. A atak na procesję to wielkie przestępstwo i ciężki grzech. Sprawcy sami powinni oddać się w ręce wymiaru sprawiedliwości. Matoły do szkoły!!

    1. jabol #2059087 | 83.9.*.* 5 wrz 2016 00:52

      Komentarz nisko oceniony. Kliknij aby przeczytać. Zagrożenie dla błaszczyka wiąże się ze wszystkim czego NIE ZNA, nno ale matołki z legionowa tak mają....

    2. vv #2059003 | 89.228.*.* 4 wrz 2016 21:04

      Komentarz nisko oceniony. Kliknij aby przeczytać. Dobra zmiana :-(