Pierwsze święta w cerkwi, która przyjechała za wiernymi

Pierwsze Poweczeria Wełyke, czyli uroczysta msza wigilijna w cerkwi, która stoi w Godkowie od października, odbędzie się 6 stycznia o godzinie 20. Przygotowania już trwają.

Święta Bożego Narodzenia, które grekokatolicy i prawosławni obchodzą 7 i 8 stycznia, w godkowskiej cerkwi będą uroczyste, choć skromnie. Prace w cerkiew nie są jeszcze bowiem ukończone — nie ma ikonostasu i niektórych elementów wyposażenia liturgicznego. Jest za to prestoł, czyli najważniejsze miejsce w ołtarzu — stół okryty specjalną szatą, liturgię można więc odprawiać.

Oprócz pierwszego nabożeństwa tuż po zakończeniu rekonstrukcji cerkwi, wierni nie mieli okazji się w niej pomodlić. Aż do teraz. — Dotychczas nabożeństwa nie były odprawiane, a i zainteresowanie ukraińskich rodzin nieco zmalało. Na szczęście ostatnio parafianie coraz częściej pytają, kiedy znów będą mogli pomodlić się w naszej cerkwi — mówi ks. mistrat Soroka i dodaje, że ich zaangażowanie rośnie. Zbierają pieniądze na brakujące elementy wyposażenia. Proboszcz ma nadzieję, że w święto Opieki Matki Bożej, które jednocześnie będzie uroczystością odpustową będzie ono kompletne.

Przypomnijmy, 13 października w Godkowie odbyła się pierwsza msza w cerkwi, która pierwotnie znajdowała się w podkarpackiej wsi Kupna. Zbudowana w 1720 roku, służyła ukraińskiej społeczności do czasu wysiedleń w ramach akcji „Wisła”. Po 1947 roku stała się magazynem i popadała w ruinę. Na pomysł przeniesienia świątyni na tereny zamieszkane przez mniejszość ukraińską wpadła prof. Roma Cielątkowska z Politechniki Gdańskiej. Gdy ksiądz Soroka poprosił ją o zaprojektowanie niewielkiej cerkiewki dla wiernych w Godkowie, ta poinformowała go o możliwości przeniesienia cerkwi z powiatu przemyskiego i zrekonstruowania jej na miejscu.