Dzisiaj jest sobota, 20 kwietnia 2024. Imieniny Agnieszki, Amalii, Czecha

Wielkanoc u iławskich grekokatolików — poznaj pełne symboliki i tajemniczości święta

2015-04-09 06:19:39 (ost. akt: 2015-04-09 06:43:51)
Ksiądz Jarosław Gościński podczas odprawiania mszy. Iławska parafia swym zasięgiem terytorialnym obejmuje niezwykle rozległy teren: od Iławy i północnych terenów jeziora Jeziorak aż do Wisły w stronę Torunia i Bydgoszczy

Ksiądz Jarosław Gościński podczas odprawiania mszy. Iławska parafia swym zasięgiem terytorialnym obejmuje niezwykle rozległy teren: od Iławy i północnych terenów jeziora Jeziorak aż do Wisły w stronę Torunia i Bydgoszczy

Autor zdjęcia: archiwum parafii św. Jana Apostoła w Iławie

— Jeśli wierny umrze w okresie pomiędzy Wielką Niedzielą a Oktawą, czyli niedzielą kolejną, to od razu ma zapewnione wejście do nieba, a ksiądz na mszę zakłada białe szaty — tłumaczy ks. Jarosław Gościński, który przybliża nam rozpoczynające się właśnie pełne symboliki i tajemniczości święta wielkanocne w kościele greckokatolickim. W tym roku święta wielkanocne u grekokatolików obchodzone są tydzień później niż w kościele rzymskokatolickim.

Na początku spotkania z księdzem Jarosławem Gościńskim, proboszczem parafii św. Jana Apostoła w Iławie, wyjaśniamy kwestię formalną, czyli jak dokładnie nazywa się kościół. — Pojawiają się różna nazwy, m.in. ukraińsko-bizantyjski czy unicki, jednak jest to po prostu kościół greckokatolicki, wcześniej nazywany unickim — tłumaczy proboszcz parafii, która swym zasięgiem terytorialnym obejmuje niezwykle rozległy teren. Od Iławy i północnych terenów jeziora Jeziorak aż do Wisły w stronę Torunia i Bydgoszczy.

Duży zasięg nie oznacza jednak ogromnej liczby parafian, jest wręcz odwrotnie. — Do naszej parafii należy około 80 osób, w większości są to mieszkańcy Iławy i okolic, jednak w naszym kościele gościmy też często np. wiernych z Rypina — mówi ks. Jarosław Gościński. Najbliższe parafie znajdują się w Suszu (msze odbywają się w kościele św. Rozalii) oraz w Ostródzie.

Dwa lata temu święta
były w... maju

W tym roku w kościele greckokatolickim święta wielkanocne obchodzone są tydzień później niż w kościele rzymskokatolickim — świętowanie Wielkiej Nocy odbywa się w pierwszą niedzielę po pierwszej wiosennej pełni księżyca. Istnieje jednak jeszcze jeden warunek: Wielkanoc nie może być obchodzona wcześniej, niż żydowska Pascha (która z resztą też jest świętem ruchomym).
— Te uwarunkowania czasowe powodują, że np. dwa lata temu obchodziliśmy Wielkanoc na początku maja, pięć tygodni po rzymokatolikach — mówi proboszcz iławskiej parafii.
Na pierwszy rzut oka święta u grekokatolików nie różnią się jakoś znacznie od świąt rzymskokatolickich. Różnica jednak znajduje się w szczegółach obrządków.

Całun wykonywany przez dziewięć
miesięcy z 4 kilometrów nici!

W Wielki Czwartek rozpoczyna się triduum paschalne (którego istotą jest celebracja męki, śmierci i zmartwychwstania Chrystusa), msza święta przypominająca o ustanowieniu kapłaństwa i eucharystii oraz jutrznia męki pańskiej.
W Wielki Piątek nie ma mszy, odprawianie są za to nieszpory. Na środku świątyni układany jest całun przedstawiający ciało Chrystusa po śmierci, odbywa się procesja wokół kościoła.

Z iławskim całunem związana jest niezwykła historia. Otóż wyszyła go metodą krzyżykową żona księdza Gościńskiego (w odróżnieniu od rzymskokatolickiego, w kościele greckokatolickim nie ma celibatu), Elżbieta Gościńska, zawodowo: dyrektorka iławskiej Budowlanki, czyli Zespołu Szkół im. Bohaterów Września 1939 roku.
— Moja żona zużyła ponad 4 kilometry nitek na wyszycie tego całunu, zajęło jej to ponad dziewięć miesięcy — wylicza proboszcz.

W piątek po godzinie 16.00 odbywa się adoracja grobu pańskiego. Natomiast sobota to msza święta i poświęcenie pokarmów. Wierni na święconkę przynoszą prawie te samo pokarmy, co wyznawcy obrządku rzymskokatolickiego: paschę, czyli mały chlebek symbolizujący zmartwychwstanie Chrystusa, a oprócz tego ser, masło, wędliny i przede wszystkim jajka.

Procesja w stronę słońca
Niedzielne świętowanie rozpoczyna się o godzinie 9.00 jutrznią zmartwychwstania (wcześniej, w godzinach wczesnoporannych ks. Gościński odprawia mszę w parafii ostródzkiej). — Odbywa się krótkie nabożeństwo, następnie całun kładziony jest na ołtarzu. Ksiądz zakłada najlepsze szaty, jakie posiada. Wszyscy wierni wychodzą z kościoła na procesję wokół świątyni — relacjonuje proboszcz.

Procesja dwukrotnie podąża w stronę słońca, raz w stronę odwrotną. To między innymi tu zawarta jest niezwykła symbolika świąt wielkanocnych u grekokatolików. — Procesja w stronę słońca symbolizuje podróż w stronę Chrystusa, natomiast procesją w stronę zachodu sprowadzamy Chrystusa do świątyni — tłumaczy ks. Gościński.

Drzwi do pustego wówczas kościoła są zamknięte: kapłan stuka w nie trzykrotnie krzyżem śpiewając "Chrystus Zmartwychwstał". — Drzwi się otwierają; ma to symbolizować fakt, że po zmartwychwstaniu Chrystusa wszystkie drzwi zostały otwarte, w tym przede wszystkim brama do nieba. Po procesji i powrocie do świątyni odbywa się msza święta, a na koniec ksiądz ponownie oznajmia śpiewem "Chrystus Zmartwychwstał" — mówi proboszcz.

Tuż przed wyjściem na procesję kapłan otwiera tzw. Carskie Wrota (główne drzwi w ikonostasie, przechodzić przez nie może tylko kapłan), które otwarte są przez cały następny tydzień — to kolejny symbol mówiący o tym, że Chrystus poprzez swoje zmartwychwstanie otworzył wszelkie drzwi, a szczególnie bramę do nieba.

Święconka i wizyta na grobach
Wierni po mszy udają się do swoich domów, gdzie spożywają śniadanie wielkanocne. Co jedzą? — Spożywamy pokarmy poświęcone dzień wcześniej, między innymi jajka — tłumaczy pan Miron, który pojawił się w świątyni tuż przed środową poranną mszą, kiedy to odwiedziliśmy ks. Gościńskiego.

W kościele greckokatolickim, inaczej niż w rzymskokatolickim, 1. listopada nie ma tradycji świętowania święta zmarłych. Grekokatolicy wraz z kapłanem na groby swoich najbliższych udają się właśnie się w poniedziałek wielkanocny: ksiądz zatrzymuje się przy każdym grobie ponownie śpiewając "Chrystus Zmartwychwstał".
Ks. Jarosław Gościński najbardziej niezwykłe wierzenie zostawił na koniec... — Jeśli wierny umrze w okresie pomiędzy Wielką Niedzielą a Oktawą, czyli niedzielą kolejną, to od razu ma zapewnione wejście do nieba, a ksiądz na mszę pogrzebową zakłada białe szaty...

zico
m.partyga@gazetaolsztynska.pl


W centralnej części zdjęcia całun, który znajduje się w iławskiej parafii, został on wyszyty przez żonę proboszcza. Elżbieta Gościńska zużyła ponad 4 kilometry nitek, zajęło jej to ponad dziewięć miesięcy








Procesja dwukrotnie podąża w stronę słońca, raz w stronę odwrotną. To między innymi tu zawarta jest niezwykła symbolika świąt wielkanocnych u grekokatolików









Podczas procesji drzwi do pustego kościoła są zamknięte: kapłan stuka w nie trzykrotnie krzyżem śpiewając "Chrystus Zmartwychwstał". Drzwi się otwierają; ma to symbolizować fakt, że po zmartwychwstaniu Chrystusa wszystkie drzwi zostały otwarte, w tym przede wszystkim brama do nieba

Komentarze (2) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Dodaj komentarz Odśwież

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. św.Maria Magdalena. #1708825 | 164.126.*.* 9 kwi 2015 13:11

    Czy wiara katolicka czy grekokatolicka to nie ma zadnej rożnicy wszyscy wierzymy w jednego boga stą roznica katolcy mają niby świetych i wala łbami o scianę ich klech to bada domiemanych zboczeńcow.!!!!!

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-10) ! - + odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)